poniedziałek, 16 maja 2011

Burdel w mej głowie jak w damskiej torebce

Dzisiaj prześwietlę zawartość mojej torebki ;) Akurat tym razem bez książek, bo mam wolne, jak już wcześniej pisałam :))

torba - Reserved :)

 Kalendarz, w którym zapisuję w miarę możliwości moje plany :) O ile się nie mylę, są w nim okładki Vogue'a od roku 1924 :)


Podkład anti-blemish solutions od Clinique; nie powiem, żeby był konieczny w mojej torbie, ale zawsze czuję się bezpieczniej, gdy mam świadomość, że mogę coś poprawić :)



 W deszczowe dni zabieram zawsze ze sobą parasol :)


Natomiast okulary przeciwsłoneczne są zawsze w mojej torebce! Ze względu na to, że kiedyś gdy pakowałam się do szkoły miałam pecha, że zawsze, gdy zabierałam okulary padało, a jeśli nie wzięłam ich z domu świeciło słońce. Peszek. Tu moje ulubione od Gianfranco Ferre.


Portfel - obowiązkowo. Zawsze trzymam tu moje karty, legitymację i forsę (której teraz w portfelu nie mam, jestem spłukana!:)


Najlepsza jak dotychczas mascara, z którą miałam do czynienia - Volume Milion Lashes od L'oreal.

Przyznam szczerze, że nie jestem fanką szminek, czy innych pomadek, bo rzadko kiedy jakakolwiek z nich do mnie pasuje, ale ta jest idealna! - Estee Lauder, Pinkberry


Kolejna z rzeczy, z którą nie mogę się rozstać - puder od Estee Lauder, Lucidity. Perfekcyjny makijaż przez cały dzień ;)


Jeden z moich ulubionych zapachów - Chloe, drugim z nich jest Chanel Eau Tendre, dzisiaj padło na ten pierwszy :)


Zdezelowany iPhone! Pomimo wielu upadków, w tym do wanny i na beton działa sprawnie, gorzej wygląda, ale ważne są dla mnie raczej jego funkcje, czyli dostęp do Facebooka, czy iPod :)

Jeśli macie jakieś propozycje na nowe posty, piszcie
xoxo

4 komentarze: